W pierwszym dniu dotarliśmy do miejscowości Esztergom (Ostrzyhom), w której znajduje się klasycystyczna bazylika, pod względem wymiarów zewnętrznych największa budowla sakralna na Węgrzech. Udało nam się wdrapać po 400 schodach na balkon otaczający kopułę katedry. Widoki były oszałamiające. Po obiedzie w Dobogó-kő i krótkim spacerze na szczyt góry, z której rozciągał się widok na zakole Dunaju, udaliśmy się do urokliwej miejscowości Szentendre, w której zatrzymaliśmy się na dwie pierwsze noce.

   

W kolejnym dniu czekała nas wyprawa do wąwozu  Rám-szakadék – wąskiego, skalistego wąwozu zabezpieczonego poręczami i drabinkami, w którym przeszliśmy prawie 9-cio kilometrową trasę podziwiając piękno środowiska naturalnego. Po obiedzie przejechaliśmy do Wyszehradu,  popularnego celu wielu wycieczek, miasta nad którym góruje zamek o wyjątkowym znaczeniu: w średniowieczu był jedną z najważniejszych rezydencji królów węgierskich,  później znany był jako miejsce spotkań Grupy Wyszehradzkiej.

    

W środę opuściliśmy Szentendre i przejechaliśmy do miejscowości Veresegyház, w której znajduje się park niedźwiedzi. Park jest jedynym w Europie Środkowej schroniskiem dla niedźwiedzi. W parku są również wilki, lwy i inne mniejsze zwierzęta. Po spokojnym spacerze po parku udaliśmy się do miejscowości Visonta, w której miała miejsce część profesjonalna naszego wyjazdu – zwiedzanie elektrociepłowni Matra. Po wykładzie i prezentacji założyliśmy kaski i wyruszyliśmy kolejką na zwiedzanie elektrociepłowni od środka. Po pouczającej wizycie wyruszyliśmy do Kisújszállás, gdzie po zakwaterowaniu w internacie uczniowie podzieleni na grupy wyruszyli z węgierskimi przewodnikami na miejską grę terenową, a nauczyciele pomagali Ferencowi – węgierskiemu nauczycielowi w przygotowaniu kolacji dla całej grupy – pysznego węgierskiego gulaszu.

   

Czwartkowe przedpołudnie spędziliśmy w szkole w Kisújszállás, gdzie najpierw uczestniczyliśmy w spotkaniu z pszczelarzem, mieliśmy okazję dużo dowiedzieć się o pszczelarstwie na Węgrzech, a na końcu zakupić lokalne pszczele eko-produkty. Następnie uczniowie z wszystkich szkół przedstawiali swoje prezentacje oraz filmiki dotyczące głównego tematu naszego wyjazdu – gospodarki odpadami. Po stresujących dla uczniów wystąpieniach nastąpiła milsza chwila – wszyscy uczniowie otrzymali od polskich nauczycieli lizaki z okazji Dnia Dziecka, a następnie nastąpiło ogłoszenie wyników konkursu: „Wizja przyszłości – jak będzie wyglądał świat za 30 lat”. Pierwszą nagrodę w tym konkursie zdobyła uczennica naszej szkoły Judyta Wadas. Część wizualna jej pracy zachwyciła wszystkich. Judyta zaproszona na środek potrafiła odważnie opowiedzieć o szczegółach swojej pracy, za co należą jej się podwójne gratulacje. Popołudnie spędziliśmy w ogrodzie zoologicznym w Szarvas, pływaliśmy również stateczkiem po rzece. Wieczorem po kolacji odbyła się dyskoteka integracyjna dla polskich i węgierskich uczniów.

     

W piątek udaliśmy się do miejscowości Karcag, gdzie zwiedziliśmy zakład przetwarzający odpady elektroniczne, a następnie na Ekofarmę w Berekfürdő, gdzie oglądaliśmy proces ekologicznej produkcji warzyw. Wystąpiliśmy też w roli testerów – porównywaliśmy smak warzyw z uprawy ekologicznej z warzywami zakupionymi w sklepie. Zwiedziliśmy również Ekocentrum Jeziora Cisa w Poroszló, które prezentuje naturalne skarby jeziora Cisa. Główną atrakcją jest największy w Europie system akwariów słodkowodnych. Dużą atrakcją była też wycieczka wodna małymi łodziami po jeziorze Cisa. Widzieliśmy również przepławkę dla ryb Kisköre, gdzie ryby wspinają się między rzeką Cisą, a jeziorem. Wieczorem, podczas kolacji pożegnalnej, otrzymaliśmy wszyscy certyfikaty potwierdzające udział w mobilności oraz drobne upominki.

    

 

Sobota była dniem odpoczynku. Wolny czas przeznaczyliśmy na zakupy oraz pobyt w kompleksie basenów termalnych. Wieczorem uczestniczyliśmy w balu charytatywnym organizowanym w szkole partnerskiej. A w niedzielę nadszedł czas na powrót. Większość z nas była w posępnych nastrojach, ponieważ właśnie kończyła się nasza wspaniała przygoda. Ale wspomnienia, które mamy, zostaną z nami na zawsze.

 

Joanna Kubica